Świat Aluminium

„Dobra zmiana” w budownictwie. Nowelizacja ustawy o VAT

Prowadzenie firmy budowlanej było już wystarczająco trudne i ryzykowne w ostatnich latach, z powodu radykalnej obniżki cen i marż po latach kryzysu finansowego, przy jednoczesnym wzroście wymagań jakościowych, skądinąd  słusznie narzuconym poprzez rozwój technologiczny, ciągłe śrubowanie parametrów normatywnych oraz coraz wyższą świadomość inwestorów.

Od 1 stycznia 2017 roku, w wyniku wprowadzenia kontrowersyjnej nowelizacji ustawy o VAT, kategoria podwykonawców budowlanych została jeszcze bardziej obciążona, zarówno koniecznością pozyskiwania dodatkowego finansowania przy realizacji zleceń, jak i dodatkową odpowiedzialnością cywilną i karną za indywidualną interpretację bardzo ogólnych, nowych przepisów w odniesieniu do każdej otrzymanej czy wystawionej faktury.

Nasza wąska specjalizacja wykonawców fasad aluminiowo-szklanych oraz ślusarki aluminiowej jest dość szczególna w różnorodnym i wielowątkowym procesie inwestycyjnym. Ubranie szkieletu konstrukcji budynku w jego zewnętrzną szatę jest przede wszystkim realizacją wizji architektonicznej, a jednocześnie często najkosztowniejszym zakresem podwykonawczym. Najistotniejszą charakterystyką tej branży jest wyjątkowo wysoki udział kosztów materiałowych w wartości uzyskanego przychodu. Przykładowy kontrakt o wartości 10.000.000 PLN netto wymaga dokonania zakupów komponentów (system aluminiowy, szkło, izolacje, oblachowania, elementy mocujące, etc.) na poziomie 6.500.000 PLN netto, zakupów usług projektowych, kooperacyjnych, nadzorczych i obsługi budowy za 1.000.000 PLN netto, zlecenia usług montażowych za 1.000.000 PLN netto. Kolejny 1.000.000 PLN netto musi wystarczyć na pokrycie kosztów fabrykacji wraz z kosztami stałymi firmy, logistyką, ubezpieczeniami, finansowaniem, etc. W konkluzji nasz przykładowy kontrakt powinien umożliwić wygenerowanie zysku na poziomie 5%, czyli w kwocie 500.000 PLN.

W dotychczasowej sytuacji, kiedy wszystkie podmioty biorące udział w cyklu realizacyjnym powyżej opisanego przedsięwzięcia (dostawcy, kooperanci, podwykonawca oraz jego zleceniodawca – na ogół Generalny Wykonawca obiektu) byli równorzędnymi uczestnikami obrotu podatkiem VAT, wszystkie powyższe przepływy netto były równo zwiększone o dodatkowe 23%, co pozwalało podwykonawcy – przy odpowiednio wynegocjowanych terminach płatności do dostawców i od zleceniodawcy – utrzymać jakąś równowagę i płynność finansową.

W świetle obecnych przepisów, ewidentnie dyskryminujących firmy podwykonawcze, nasz przykładowy kontrakt wygląda zgoła inaczej. Środki pieniężne uzyskane z przerobów w trakcie realizacji wciąż wynoszą 10.000.000 PLN, ponieważ podwykonawca wystawia Generalnemu Wykonawcy faktury w kwotach netto, natomiast poniesione nakłady to 7.995.000 PLN (6.500.000.PLN + 23% VAT) na materiały, 1.230.000 PLN (1.000.000.PLN + 23% VAT) na projekt i kooperację. Jedynie 2.000.000 PLN na usługi montażowe i fabrykację można wydatkować bez obciążenia podatkiem VAT. Oznacza to, że podwykonawca musi dysponować funduszami pieniężnymi w kwocie 11.225.000 PLN, aby w ogóle móc zrealizować kontrakt o wartości 10.000.000 PLN, zapominając (przynajmniej na jakiś czas) o zakładanym, skromnym zysku 5%.

Nie oprocentowana pożyczka wysokości 1.725.000 PLN udzielona przez podwykonawcę Urzędowi Skarbowemu podlega prawnie  zwrotowi – pytanie: kiedy i na jakich warunkach? Teoretycznie powinno to nastąpić w terminie 60 dni od daty złożenia deklaracji, ale z pewnością Urząd będzie chciał zweryfikować zasadność zwrotu, szczególnie przy wyższych kwotach. Deklaracje z żądaniem zwrotów posypią się masowo już od 25 lutego. Uruchomienie lawinowej fali kontroli nie będzie natychmiastowe, wymaga to na pewno reorganizacji urzędów i wzmocnienia kadr, więc podwykonawcy będą czekać. Podczas czynności weryfikacyjnych, każda wątpliwość funkcjonariusza organów czy służb spowoduje przedłużenie terminu zwrotu o kolejne 3 miesiące. Przy braku szczegółowych wykładni, indywidualna interpretacja podatnika może być zupełnie różna od klasyfikacji urzędnika. Na przykład: w wykazie usług budowlanych objętych odwrotnym obciążeniem VAT znajduje się symbol PKWiU 43.99.20.0, który obejmuje „roboty związane z montowaniem i demontowaniem rusztowań”. Od firmy, która zapewnia nam zarusztowanie elewacji, niezbędne do wykonania naszego zakresu robót, otrzymujemy dwa rodzaje faktur: za montaż i demontaż rusztowań oraz za ich wynajem. Czy wynajem jest częścią „robót związanych”, czy nie? Czy konsekwentnie faktury za rusztowania powinny być zróżnicowane w naliczaniu podatku VAT, inaczej za montaż, inaczej za wynajem, czy też potraktowane jednakowo i wspólnie jako całość usługi? Takich przykładów można przytoczyć bardzo wiele, co pokazuje skalę ryzyka jakie firmy podwykonawcze ponoszą w momencie kontroli, poza samym faktem rozciągnięcia procesu zwrotu podatku w czasie trudnym do przewidzenia. Dość oczywistym jest, że – oprócz ścigania i karania oszustów – organy kontrolne będą dążyć do ograniczania zwrotów lub wydłużania terminów wszystkim podatnikom, już w ubiegłym 2016 roku zarysowała się taka tendencja, co dało statystyczny wzrost dochodów budżetowych, skądinąd potrzebnych.

Co to oznacza w praktyce naszej codziennej działalności gospodarczej rzetelnych przedsiębiorców? Są niektóre firmy podwykonawcze, które stosują politykę zachowawczą i konserwatywną, bazują na własnym finansowaniu, i być może wytrzymają przez parę miesięcy ten ujemny „cash flow”, choć będą musiały zamrozić własne środki obrotowe, co niewątpliwie odbije się ujemnie na ich rozwoju. Jednak większość podwykonawców bazuje na płynności obrotu bieżącego i czasem wspomaga się również finansowaniem kontraktów przez banki, które to instytucje najprawdopodobniej nie będą zainteresowane inwestycją w podatek VAT do ewentualnego, przyszłego zwrotu. Dla takich przedsiębiorców w najlepszym przypadku ich spodziewany zysk zostanie skonsumowany przez koszt pożyczonego pieniądza, a przy jakimkolwiek zawirowaniu w przebiegu inwestycji czy w przebiegu procedur zwrotu VAT, firmy te ryzykują niewypłacalność a nawet bankructwo.

Aby nieco wspomóc naszą szczególną branżę w funkcjonowaniu w ramach aktualnych przepisów o podatku VAT istnieją różne możliwe rozwiązania:

  • Jedno z nich to odpowiednie sformułowanie kontraktów podwykonawczych, które podpisujemy z Generalnymi Wykonawcami obiektów. Jeśli zakres prac powierzony wykonawcy elewacji zostałby stosownie opisany w przedmiocie umowy, w podziale na dwa komponenty: dostawę (z naliczonym podatkiem VAT) i usługę (z zastosowaniem odwróconego obciążenia), pozwoliłoby to choćby na częściowe zrównoważenie bieżących wydatków brutto z przychodami brutto, nawet jeśli specyfikowana umownie dostawa obejmowałaby tylko koszty zakupów elementów konstrukcji aluminiowej, szkła i innych materiałów, bez wartości dodanej w wyniku ich przetworzenia. Sformułowanie opisu symbolu PKWiU 43.32.10.0 „roboty instalacyjne stolarki budowlanej” wręcz sugeruje tego typu sytuację, kiedy tylko czynność zamontowania okien w otworach budynku podlega odwróconemu obciążeniu VAT, natomiast sama dostawa tychże okien mogłaby być osobną transakcją sprzedaży wyrobów.
  • Drugie rozwiązanie to zawieranie umów podwykonawczych trójstronnych, z Inwestorem przy uczestnictwie Generalnego Wykonawczy. Taka umowa dawałby możliwość fakturowania od podwykonawcy realizującego elewację bezpośrednio do klienta ostatecznego, czyli Inwestora, który, jako ostateczny odbiorca obiektu, otrzymuje faktury z naliczonym podatkiem VAT. Równocześnie Generalny Wykonawca obiektu potwierdzałby lub korygował zasadność roszczeń podwykonawcy, a następnie dołączałby do naszych przerobów jedynie fakturę opiewającą na swój uzgodniony z Inwestorem procent narzutu za koordynację międzybranżową całej budowy. Taka procedura byłaby niewątpliwie uzasadniona za względu na bardzo wysoką wartość podwykonawstwa elewacji, jak również korzystna z punktu widzenia Inwestora, dając mu pełną kontrolę nad tym istotnym kosztem oraz narzutami Generalnego Wykonawcy.

Zastosowanie któregokolwiek z powyższych rozwiązań wymaga jednak zgody nie tylko wszystkich zainteresowanych stron (Inwestor / Generalny Wykonawca / podwykonawca), ale przede wszystkim jasnej wykładni prawnej, że takie sformułowania umowne będą uznane za prawidłowe. Konsultacje, przeprowadzone przez firmy elewacyjne w ciągu pierwszych tygodni bieżącego roku na aktualnie realizowanych budowach, ujawniają liczne obawy Generalnych Wykonawców przed zmianami w treści spisanych wcześniej umów, spowodowane głównie niepewnością i brakiem szczegółowych wytycznych dotyczących nowych przepisów podatkowych, co może spowodować różnorodność ich interpretacji w przypadku kontroli. Za tym idzie rzecz jasna usztywnienie pozycji i odmowa jakichkolwiek negocjacji w tym zakresie, choć tak naprawdę nastąpiła istotna zmiana warunków w trakcie trwania umowy (nawet jeśli nie jest ona zależna od którejkolwiek ze stron), więc powinna być argumentem wystarczającym do poszukiwania polubownego kompromisu.

Dlatego też niezbędne jest uzyskanie opinii stosownych organów w sprawie powyższych propozycji, lub też znalezienie jeszcze innego mechanizmu pozwalającego podwykonawcom na utrzymanie względnej płynności finansowej, który umożliwi firmom naszej branży rzeczowy dialog ze zleceniodawcami i wyjście z  tej krytycznej sytuacji, zanim dla wielu z nas będzie za późno.

Agnieszka Wojsa Cosentino
MEGA ALUMINIUM SP. Z O.O.

Świat Aluminium