Mając na względzie konieczność powiązania innowacyjnej gospodarki opartej na wiedzy z dynamicznym rozwojem technologii budowlanych, stworzenia optymalnych warunków do kooperacji nauki i gospodarki w celu opracowania i wdrażania innowacyjnych technik produkcji elementów aluminiowych, kształcenia specjalistów w przedmiotowym obszarze, rozwoju badań naukowych, innowacyjnych technik projektowych, grupa przedsiębiorstw powiązanych z branżą aluminium powołała do życia Polski Klaster Aluminium.
W wyniku realizacji projektu pod nazwą Rozwój Polskiego Klastra Aluminium powstanie (planowane zakończenie projektu – I kwartał 2015) jedno z najnowocześniejszych w Polsce laboratoriów, w których przeprowadzane są badania ogniowe, testy dymoszczelności, odporności na obciążenie wiatrem, przepuszczalności powietrza i wodoszczelności oraz zaawansowane badania odporności korozyjnej w różnych środowiskach, a także badania akustyczne. Tyle ze wstępu ze strony internetowej www.polskiealuminium.pl Strony nowego przedsięwzięcia w branży aluminiowej w Polsce – Polskiego Klastra Aluminium. Głównym pomysłodawcą tej aktywności jest Pan Prezes Edmund Mzyk – Osobowość w polskiej branży aluminiowej, którego wkład w rozwój naszego rynku aluminiowego jest ogromna i twórcza. Z Panem Prezesem Edmundem Mzykiem spotkałam się w Warszawie. Bardzo chciałam dowiedzieć się więcej o nowej aktywności, jaka zajmuje Go ostatnio, czyli o klastrze aluminium.
– EM: Polski Klaster Aluminium to jest rzeczywiście nowa formuła na rynku. W Polsce klastry zaczęły powstawać wraz z wejściem naszego kraju do Unii, gdzie promocja idei klastrów jest ważna w kreowaniu polityki gospodarczej. Pomysł klastra pojawił się u nas, gdy podjęliśmy decyzję o aplikowaniu o unijne pieniądze. Zrobiliśmy pierwszy projekt i dostaliśmy dofinansowanie. Pozwoliło nam to rozpocząć działania. W tej chwili realizujemy projekt. W Dąbrowie Górniczej powstaje centrum – laboratorium badawcze nastawione głównie na stolarkę okienną. Prace są już bardzo zaawansowane: na hali jest już dach, montujemy fasadę i zacznie się montaż urządzeń.
– IRM: Co było ideą powstania klastra? Potrzeba?
– EM: Potrzeba i szansa. Po pierwsze dlatego, że sprzedaż systemu aluminiowego wymaga współpracy całego łańcucha firm zaangażowanych w biznes. Najpierw ktoś musi wyprodukować dobre aluminium, zrobić dobre wlewki, później ktoś musi je wytłoczyć, ktoś profile musi przerobić, zamontować albo na budowie albo w jakiś maszynach. Czyli niezbędny jest cały ciąg działań. Kiedy każdy będzie robił tylko dla siebie cząstkowe badania, to ich koszty będą większe. Poza tym, niezwykle istotna jest wymiana doświadczeń i wiedzy w tym łańcuchu logistycznym. Możemy się wspólnie uczyć, bardziej poznawać swoje potrzeby i wymagania. W związku z tym myślę, że idea klastra, zwłaszcza klastra branżowego, jaki tworzymy, jest ważna zwłaszcza z punktu widzenia mniejszych firm, które nie dysponują takim know-how i potrzebują pewnego wsparcia np. ze strony nauki.
– IRM: Panie Prezesie, według definicji klastra firmy zrzeszone w nim mają połączyć konkurencję ze współpracą. To są dwa pojęcia, które się wykluczają… Czy to jest możliwe?
– EM: Jest to możliwe. Jest tak na przykład w przypadku dużej budowy, kiedy jedna mała firma nie ma szans, aby „wziąć” projekt. Jeżeli zbierze się 5 firm, to szansa jest większa. Czyli konkurenci mogą współpracować. Drugim przykładem są laboratoria badawcze i wyniki ich badań. Można je wspólnie finansować i wspólnie rozwiązywać problemy, dzielić się wynikami i korzystać z tego. Klaster jest z definicji otwarty na współpracę.
– IRM: Właśnie, chyba najlepszym przykładem klastra jest Krzemowa Dolina w USA. Miejsce, które ściąga najlepszych naukowców, informatyków i programistów z całego świata. Czy Państwo też macie takie ambicje?
– EM: (śmiech) Może na razie aż takich wielkich ambicji nie mamy, natomiast chcemy doprowadzić do współpracy na poziomie europejskim, albowiem
coraz częściej jesteśmy poddostawcami dla firm niemieckich i nie tylko. Polska staje się bazą kooperacyjną dla Niemiec. Widzimy to w Yawalu, może nie w branży budowlanej, ale w przetwarzaniu profili aluminiowych, bo jesteśmy poddostawcami dla mi.in. mercedesa, Boscha. W związku z tym wymiana doświadczeń, wiedzy, know-how jest dla nas ogromnie istotna. Wszyscy mogą na tym skorzystać. Tamta strona na przykład na tym, że w Polsce są niższe koszty robocizny, produkcji i energii. Jeżeli będziemy w ten sposób patrzeć, to możemy się rozwinąć, podobnie jak Niemcy, zwłaszcza w przemyśle maszynowym.
– IRM: Czy klaster można traktować jako inną formę stowarzyszenia firm aluminiowych, jakie trzy razy już próbowano powołać w Polsce?
– EM: Klaster jest pojęciem szerszym i bardziej otwartym. Tamto stowarzyszenie było stricte branżowe. Duży ciężar działań kierujemy na współpracę jednostek badawczych, jednostek z otoczenia biznesu z samym biznesem. Mamy na celu przyciągnie do klastra uczelni, instytutów, firm, które zajmują się promocją biznesu, organizacji regionalnych i ponadregionalnych. Jeżeli na forum klastra będziemy się spotykać i mówić o tym, co mamy do zrobienia, to uczelnie będą miały tematy do badań. Mogą kształcić swoich studentów, doktorantów w oparciu o próby rozwiązania problemów, z jakimi borykają się firmy produkcyjne. Czasami są to ciekawe opracowania, które mogą przerodzić się w pomysł na biznes. Brak wymiany informacji blokuje wykorzystanie dobrych idei i pomysłów.
– IRM: Czy celem klastra jest zrzeszenie branży aluminiowej w Polsce?
– EM: Chcemy być otwarci, zapraszamy wszystkich do współdziałania. Wszystkich, którzy widzą potrzebę i korzyści, jakie mogą odnieść wstępując do klastra. Na początku było 5. założycieli, w tej chwili jest 15. członków. Chcemy poszerzać nasze działania i zapraszamy wszystkich, którzy mają coś wspólnego z aluminium. Rozmawiamy z AGH – Wydziałem Metali Nieżelaznych, chcielibyśmy, żeby dołączyli do nas instytuty badające powłoki na aluminium. Chcemy nawiązać współpracę z instytutami badawczymi zagranicą, żeby móc wymieniać informacje i prowadzić wspólne badania. Obecnie aluminium wchodzi w skład ogniw fotowoltaicznych i interesujemy się współpracą z firmami, które wytwarzają fotowoltaikę. Nasze wspólne działania mogą przyczynić się do wytworzenia produktu, jaki będzie hitem na rynku.
– IRM: Panie Prezesie, czy są jakieś warunki, jakie miałaby spełnić firma chcąca dołączyć do klastra?
– EM: Nie, nie stawiamy ograniczeń. Każda firma musi sobie sama sobie odpowiedzieć, czy wyniesie z tego korzyść.
– IRM: Korzyść jest oczywista – wymiana informacji. Wartości niezwykle cennej, która kusi wszystkich. YAWAL jest firmą założycielem klastra. A czy inne firmy systemowe byłyby mile widziane w klastrze?
– EM: Oczywiście. Jeszcze raz powtarzam: klaster jest otwarty na wszystkich. Przyjmujemy, że działania w obrębie budownictwa będą tylko jednym z wycinków działań w ramach klastra i niekoniecznie będą dominujące. Dominującym tematem jest obecnie tłoczenie i przetwarzanie profili aluminiowych dla przemysłu metalowego, lotniczego i automotiv. Tam jest mnóstwo problemów do rozwiązania.
– IRM: Czy te informacje, jakie Państwo pozyskacie na drodze wymiany będą dostępne, jawne czy będzie to wiedza tajemna tylko dla członków klastra?
– EM: Klaster ma przede wszystkim działać dla dobra członków, ale nie ma ograniczeń do dostępu do informacji. Jest jednak oczywistym, że pierwszeństwo w dostępie do nich mają uczestnicy tego klastra.
– IRM: Umowa o powołaniu klastra została podpisana 28 sierpnia 2012 roku, a kiedy będzie takie materiale i rzeczywiste otwarcie i przecięcie wstęgi w siedzibie klastra w Dąbrowie Górniczej?
– EM: Planujemy to na marzec przyszłego roku. To będzie pierwszy etap, mamy już dalsze pomysły na centra badawcze, żeby poszerzać badania i rozwój produktów w oparciu o aluminium.
– IRM: Czy zatrudnicie nowych pracowników w klastrze?
– EM: Na razie przyjęliśmy taką formułę, że członkowie klastra oddelegowują pracowników do pracy w klastrze.Tworzymy w tej chwili Radę Naukową klastra, jaka będzie forum wymiany informacji o możliwości połączenia potrzeb przemysłu z doświadczeniami nauki. Pierwsze spotkanie planujemy w grudniu. Wynajmujemy salę w budynku obok Finalu i tam też na razie mamy małe biuro. Jak wiadomo, wyłączyłem się z bezpośredniego zarządzania w Yawalu, jestem tam tylko doradcą Zarządu. No, i żeby nie siedzieć w domu w kapciach, to właśnie się w ten klaster zaangażowałem.
– IRM: Czego można Państwu życzyć na starcie tak nowej, innowacyjnej działalności?
– EM:No, żebyśmy razem tworzyli bardzo ciekawe rozwiązania dla zastosowań aluminium, jakie później w branżach przełożą się na duże pieniądze.